poniedziałek, 25 lipca 2016

To nie jest dobry dzień

Staram się podchodzić do polityki w sposób nie emocjonalny a racjonalny. Nie zawsze tak się da. Okazuje się, że jednak będzie apel smoleński w czasie obchodów rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. Tyle że nie będzie apelem poległych a apelem pamięci. Jestem Polką, jestem warszawianką, jestem harcerką, jestem patriotką. Gdybym była mężczyzną, napisałabym, że dziś zaliczyłam silny cios w podbrzusze. Ale jestem kobietą... Mimo to ten cios też piekielnie zabolał.
Pozwolę więc sobie na mój własny apel pamięci.

Były czasy, gdy politycy nie mieszali się do rocznicy wybuchu powstania. 
To były piękne czasy.
Były czasy, gdy rocznica powstania warszawskiego było czczona godnie.
To były piękne czasy.
Były czasy, gdy dla Polaków pewne daty były święte.
To były piękne czasy.
Były czasy, gdy Polaków pewne sprawy jednoczyły.
To były piękne czasy.
Były czasy, gdy patriotyzm był ważną i pożądaną cechą.
To były piękne czasy.
Były czasy, gdy nie kłanialiśmy się kulom. 
Dziś ustępujemy pysze, arogancji i małostkowości.
To nie są dobre czasy.






40 komentarzy:

  1. Ilenko, podpisuję się pod Twoimi słowami.
    Od Ciebie dowiedziałam się, że jednak Smoleńsk będzie wymieniany w czasie uroczystości.
    Już chyba brak epitetów właściwie określających tą władzę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było dziś spotkanie w MON z powstańcami i po spotkaniu to ogłoszono. Nie wiem, jakich argumentów użył Macierewicz, ale powstańcy się zgodzili. No cóż, zdanie powstańców jest w tej sprawie najważniejsze, ja jednak nie mogę się z tym pogodzić. I od razu muszę zaznaczyć, że gdy na stronach KOD zastanawiano się, co z tym zrobić, to byłam przeciwna robieniu czegokolwiek, bo ta rocznica powinna być wolna od wpływów bieżącej polityki.

      Usuń
    2. Myślę, że z jakichś powodów się zgodzono, ale czy Powstańcy uznali argumenty za słuszne? Aż trudno uwierzyć.
      Ta rocznica przestała być wolna od wpływów bieżącej polityki. :(

      Usuń
    3. Ja wciąż uważam, że to kolejna prowokacja. Oni chcą urządzić nam drugą Turcję:(((

      Usuń
    4. Najwyraźniej zmierzamy w tym kierunku, choć nie wiem czy to prowokacja. To co robią jest zgodne z ich stylem sprawowania władzy. :(

      Usuń
    5. No właśnie, wciąż się nad tym zastanawiam, czy charakter, czy zamysł.

      Usuń
    6. I ja się zastanawiam. Jak dotychczas nie udało mi się znaleźć odpowiedzi.
      Martwi mnie, że nie ubyło arogancji i buty. No i ciągle mam wrażenie, że są pewni braku odpowiedzialności :( Pisałaś o tym Ilenko (kiedyś), pomimo upływu czasu chyba nic się nie zmieniło. :(

      Usuń
    7. To prawda. Zachowują się tak jakby byli pewni, że nikt ich nigdy nie rozliczy. Coraz trudniej mieć nadzieję, że to głupota:(((

      Usuń
  2. Przykre to bardzo. Także dla mnie, mimo, że nie mam żadnych rodzinnych powiązań z Powstańcami.
    Myślę, że dla znacznej części rodzin tych, których bliscy zginęli w Smoleńsku - takie siłowe "podczepianie" pod wszystkie ważny daty w kalendarzu, też jest to przykre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mam rodzinnych powiązań, ale ze względu na fakt, że dorastałam w Warszawie, że byłam harcerką, uważam się za osobę, której obowiązkiem jest kontynuacja misji powstańców, pamięci powstańców. W takim przeświadczeniu rosłam. W przeświadczeniu, że gdybym urodziła się kiedy indziej, to tam bym była. Co też z bólem stwierdzam, bo jednak jestem pacyfistką (może własnie dlatego, że mam ten garb). Od lat boli mnie to co dzieje się z rocznicą. Ale to co stało się w tym roku... Przyznam, że trudno mi się z tym pogodzić. I po prostu chce mi się wyć:((((

      Usuń
  3. No comment, bo co powiedziec?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Powstanie powoli schodzi z historycznej sceny. Moja rodzina przeżyła powstanie i dlatego "ten temat" był zawsze w moim domu. Jednym z najbardziej tragicznych wątków naszej wojennej historii jest dla mnie to kto i w jaki sposób, podejmował decyzję o powstaniu. Oczywiście ci co decydowali, przeżyli. Potem niektórzy z nich zostali zamordowani przez NKWD, ale nie miało to nic wspólnego z powstaniem. Zapomnieliśmy, że to nie komuniści chcieli tych co podjęli tę decyzję, postawić przed sądem wojskowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nikt przy zdrowych zmysłach nie uważa powstania za najjaśniejszy punkt w dziejach Polski. Sami powstańcy tak nie uważali. Oddawanie hołdu powstaniu to nie akceptacja decyzji o rozpoczęciu powstania, to hołd ludziom, którzy stanęli do walki, ludziom, którzy nie stanęli do walki, ale oddawali życie, bo nikt cywilów nie oszczędzał, to w końcu oddawanie hołdu miastu, które piekielnie zostało doświadczone. W każdym razie ja tak to rozumiem i wiem, że coraz częściej ludzie rozumieja to inaczej.

      Usuń
  6. To czarna data w naszym kalendarzu. Ponura data.
    Też nie umiem pogodzić się z taką obrzydliwością!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozum mi podpowiada, że powinnam 1 sierpnia traktować jako czarną datę, ale serce na to nie pozwala.

      Usuń
  7. Myślę o dzisiejszym dniu jako czarnej dacie, nie o 1 sierpnia! :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak. Problem w tym, że teraz to w zasadzie każda data jest czarna. Oni nawet 22 lipca przebili!

      Usuń
  8. zgadzam się, że wspominanie smoleńska, katastrofy to nie jest dobry pomysł przy każdej uroczystości państwowej z wojskiem, łatwo wtedy o śmieszność, na plus jednak, że odbyła się dyskusja z powstańcami i na plus, że doszło do porozumienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę ta kwestia w ogóle nie powinna być dyskutowana. Zwróć uwagę, że w sprawie, w której panowała zgoda wywoływany jest spór, następnie szuka się kompromisu  i w końcu w ramach tego kompromisu przeforsowuje się swoje. Widzisz w tym plus? Od początku chodziło o jedno nazwisko na smoleńskiej liście i to nazwisko zostanie odczytane obok apelu poległych powstańców. Dyskutowanie tej kwestii postawiło w niezręcznej sytuacji powstańców, którzy tez są różnych opcji politycznych, ale dotąd 1 sierpnia byli razem. Podobno nie wszyscy na to porozumienie się zgodzili... To kolejne sianie niezgody. I zamętu?:)))) Uważaj, wchodzą na Twoją działkę:)))

      Usuń
    2. w ogóle nie jestem za tym, żeby przy każdym apelu wspominać byłego prezydenta, są od tego rocznice 10 kwietnia i to powinno być wszystko, te apele zamiast powagę, zadumę powodują wzburzenie a za jakiś czas pewnie śmiech. Zgadzam się, że tej sprawy nie powinno się dyskutować. To nie jest najważniejsza sprawa w Polsce, daleko jej do największych ostatnich afer, dla mnie temat zastępczy. Dobrze, że doszło do kompromisu a znając PIS i batalię o TK wcale go nie musiało być. Hanka tylko nie potrzebnie dolewa oliwy do ognia. Zachowuje się jak całe PEŁO, zamiast pokazać się jako dobry gospodarz i wnieść jakiś sensowny pomysł na rozwiązanie problemu to jeszcze go pogłębia. Jak nie ma pomysłu jak rozwiązać problem to wolałby już milczeć i zająć się aferą z rugowaniem mieszkańców ze swoich mieszkań w mieście za które odpowiada

      Usuń
    3. Kurdę, i masz rację, doszliśmy do tego, że zgadzamy się na różne głupoty, by nie było głupot większych. Co do HDW masz rację. Zachowuje się politycznie, a mało że politycznie, to nieskutecznie. PO grało przez lata na straszeniu PiS-em. W końcu to nie wypaliło. Czas więc zmienić strategię. Bo prawda jest taka, że PiS może wygrać kolejne wybory nie dlatego, że jest taki fajny, ale dlatego, że opozycja jest taka niefajna:((((

      Usuń
  9. Były czasy, gdy patriotyzm nie byl tylko z nazwy.
    To były piękne czasy.
    Były czasy, gdy wychodzilo sie z polska flage z duma w sercu, a nie na pokaz.
    To były piękne czasy.
    Były czasy, gdy politycy nie oszukiwali.
    Nie było takiego czasu.
    To nie są dobre czasy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, politycy zawsze oszukiwali. Ci różnią się tym, że nawet tego nie ukrywają.

      Usuń
  10. Pięknie napisałaś.
    I konkluzja smutno-prawdziwa: to nie są dobre czasy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziś ustępujemy pysze, arogancji i małostkowości.
    To nie są dobre czasy.
    Podzielam ten pogląd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest strasznie smutne, że musimy to robić:((((

      Usuń
  12. ILENKA
    W dniu moich imienin, Ilenko,
    ogromny prezent mi dałaś,
    słowami poezji, życzenia,
    do mego serca wpisałaś

    Życzenia i wierszyk są piękne,
    serdecznie za nie dziękuję,
    masz talent do prozy, poezji,
    życzę, niech Ci procentuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że sprawiłam Ci przyjemność. Chciałam się odwdzięczyć za wszystkie piękne i mądre wiersze, które od Ciebie dostajemy. Warto było, bo podziękowania są śliczne. Bardzo, bardzo dziękuję!

      Usuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. U BBM napisałam co o tym myślę, więc nie chcę się powtarzac.
    Smutne,ze przegrywamy w kazdej sprawie -TK, rocznica powstania itd itp
    Na tym laptopie z którego korzystam są jakieś problemy z polskimi czcionkami. To nie mój laptop, nie jestem w domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Zostaliśmy zagonieni do narożnika i nie bardzo jest jak z niego wyjść. Ale gdy już nam się uda...

      Usuń
  16. Może znów jestem naiwna, ale łudzę się, że słowa papieża otworzą oczy niektórym duchownym,bo wygląda na to, że aktualny papież nie jest zbyt zachwycony naszym rządem.Podobno Gowin opuścił spotkanie na Wawelu, bo tak mu się nie spodobało to co papież powiedział o uchodźcach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polski katolicyzm to nie wiara a wspólnota plemienna. Jedyny papież, które uznaje znaczna część polskich katolików to Jan Paweł II. Zaś duchowni oglądają się na swoich bezpośrednich zwierzchników a nie na papieża, który jest daleko. Ci zwierzchnicy kręcą zaś swoje interesy.
      Czy nadal się łudzisz?

      Usuń
    2. Wiem, że masz rację. Jednak może zwyczajnie chciałabym się łudzic. Tak samo jak chciałam się łudzic, ze wszyscy Powstańcy sprzeciwią się Macierewiczowi.Schorowani, starzy to jedno, ale zapomnieliśmy, że wśród nich też są zwolennicy "dobrej zmiany", bo dali się zmanipulowac, bo słuchali "Radyja", bo uwierzyli w patriotyczne gadki...Nie pomyślałam o tym przedtem.

      Usuń
  17. kobietawbarwachjesieni:
    Piękny wpis, piękne komentarze. Co tu jeszcze można dodać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, rzeczywiście trudno dodać cos więcej:(((

      Usuń