czwartek, 25 sierpnia 2016

Kto nas przeprosi?

Szalenie jestem ciekawa, czy utrzymany zostanie wyrok w sprawie Monika Głodek kontra "Super Express". Pierwszą rundę wygrała pani Głodek. Przyznam, że ta sprawa mnie w ogóle nie interesuje. Kradła w Stanach? Nie kradła? Who's Głodek, żebym sobie nią zawracała głowę. Ale wyrok to już coś innego. Wyrok jest piękny, bezprecedensowy. Sędzia mi naprawdę zaimponował.
Przez 30 dni tabloid całą okładkę ma przeznaczyć na przeprosiny powódki. Mocne!
Obawiam się, że wyrok może nie zostać utrzymany, bo wydawca się odwołuje, a sprawa zdaje się nie jest aż tak jednoznaczna jak to się teraz przedstawia. Ja jednak bardzo bym chciała, żeby te przeprosiny przez miesiąc drukowano. Bo może byłaby to nauczka dla innych mediów, które wypisują bzdury z brudnego palca wyssane, które nie dość, że nie mają nawet cienia prawdy, to jeszcze naigrawają ze zdolności intelektualnych odbiorców. I nie trzeba czytać, żeby to wiedzieć, bo okładki przecież wystawiane są wszędzie.
Mam tez inną refleksję. Gwiazda lub pociot gwiazdy, polityk czy inny znany człowiek mogą domagać się od mediów przeprosin. A jak mogą domagać się zadośćuczynienia zwyczajni ludzie - na przykład ja - za robienie wody z mózgu. Wszędzie i zawsze ta woda jest robiona. Ja już od tak dawna nie wierzę mediom... Wszystko staram się sprawdzać u źródeł, czytam różne punkty widzenia, bo czy to na prawo, czy to na lewo wszyscy jeśli nawet nie kłamią, to naginają rzeczywistość, manipulują. Kto i jak mnie przeprosi? Kto mnie przeprosi za dramatyczne obniżenie poziomu dyskusji publicznej?
Czy wiecie, ze dziennikarstwo uważano kiedyś za zawód zaufania publicznego?
Dziś brzmi to jak żart.


16 komentarzy:

  1. jesienna:
    A kto nas przeprosi za język pełen oskarżeń i nienawiści, za manipulacje słowne, za dzielenie ludzi i za różne inne rzeczy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedys to Ilenko wszystko bylo inne, nawet biale bylo biale, a czarne - czarne. Dzis trudno odroznic poleglego od zmarlego... Choc innym to odroznienie przychodzi z latwoscia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I po raz kolejny mam wrażenie, że rzecz nie dotyczy mediów:)))

      Usuń
    2. Ilenko, jak to nie mediow ? Jak to nie mediow ? A gdzie wypowiedziane byly powyzsze slowa ? W telewizji :)

      Usuń
    3. Media czasami relacjonują, bo taka jest ich rola. I dobrze byłoby, gdyby tylko relacjonowały. Czasami niestety wymyślają, przeinaczają. Ale nie można mieć pretensji, ze coś pokazują. Czy dobrze byłoby, gdy media nie cytowały Prezesa, że nikt go nie przekona, że białe jest białe, a czarne - czarne?

      Usuń
  3. Faktycznie, ciekawy wyrok, choć obawiam się, że się nie utrzyma. Choć kto wie?
    I nie mam złudzeń, że nas media nie przeproszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie mam. Ale chciałabym, żeby chociaż za to zapłaciły, ale i na to chyba nie ma co liczyć:(((

      Usuń
  4. Mam też nie najlepszą opinię o poziomie dziennikarzy i o poziomie dyskusji. Czasem zastanawiam się czy nie przyczyniły się do tego zmniejszone wymagania odbiorców?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, przyczyniło się mnóstwo rzeczy. Ludzie lubią łatwe rzeczy i zbyt często wybierają własnie to co jest łatwiejsze. Konkurencja w mediach jednak nie jest budująca. Internet i olbrzymie rozproszenie mediów sprawiły, że to teraz prawdziwa walka o przetrwanie. Przejawia się to m.in. w obniżaniu kosztów - a te koszty to m.in. pensje dziennikarzy, a jak się mało płaci, to się mało dostaje. Można by pewnie jeszcze długo wymieniać. Niestety.

      Usuń
  5. Nie sądzę, byś się kiedykolwiek doczekała przeprosin- czy to mediów, czy to od polityków... Przeprosiny zawsze kołkiem w gardle stają, bo wtedy wyraźnie widać, że do przepraszania był powód. ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Tak naprawdę to było pytanie retoryczne.
      Co do drugiej części... Trzymając się tekstu, to, być może różnimy się w tym, uważam, że jest powód do przepraszania. Zaś uogólniając, no cóż ludzie są omylni, przynajmniej niektórzy, ja na ten przykład jestem. A omylni ludzie czasem robią coś źle i wtedy dobrze jeśli przepraszają, bo to pierwszy krok do zgody, a zgoda jest bezcenna. Oczywiście, że nie powinniśmy dawać powodu do przeprosin, ale czy własnie nie to różni nas od maszyn, że jesteśmy zawodni?

      Usuń
  6. Cóż, mam o tyle prościej, że nie tylko nie spodziewam się od kogokolwiek przeprosin, ale ich nawet nie oczekuję. W zasadzie to za co maja mnie przepraszać - za to, że są tacy, jacy są?
    Nie spodziewam się po nich przesadnie dużo, więc jestem mniej rozczarowany. Poza tym zazwyczaj razi mnie forma, jaką powszechnie nadaje się przeprosinom publicznym - wg takiej mniej więcej formuły: "przepraszam każdego, kto (jeśli) poczuł się urażony..." (lub podobnie) - "jeśli"? - i od razu widać, jakie to są przeprosiny.
    Publiczne przepraszanie przypomina mi zresztą PRL-owskie tzw. "odcinanie się".
    Wystarczyłoby, aby wszyscy zaczęli działać solidnie i uczciwie, a na to trudno liczyć, zwłaszcza teraz - dlatego pozostanę przy swoim sceptycyzmie i bez specjalnych złudzeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się nie spodziewam. Chyba daję ciała kolejnymi wpisami, skoro aż tak dosłownie są one traktowane:((((

      Usuń
  7. racja dziennikarstwo umarlo, zostali newsmakers, ktorzy robia wszystko dla zarobienia pieniedzy, chociaz w USA jedna firma padla ofiara wlasnego zachlanstwa przegrala tego typu process I zbankrutowala splacajac kare. Niestety zostala kupiona przez bogacza I pewnie wroci do dzialan pod innym wcieleniem artdeco

    OdpowiedzUsuń