środa, 8 marca 2017

A gdyby chwilę pomyśleć?

Gdy szłam wczoraj rano do pracy, wpadłam na dozorczynię, która sprzątała walające się na parterze ulotki. Te ulotki różni ludzie wrzucają do skrzynek, a lokatorzy wyjmują je i kładą na skrzynce. Czasami spadają i trzeba sprzątać. I właśnie dozorczyni sprzątała, a że jest przesympatyczną kobietą, to zatrzymałam się, żeby z nią chwilę pogadać. No i dowiedziałam się dzięki temu ciekawej rzeczy. Parę lat temu stary zarząd wspólnoty zawiesił przy drzwiach na klatki skrzynki na ulotki. Właśnie po to, żeby roznoszący je ludzie nie szwendali się po klatce i żeby nie zwalali nam skrzynek. A jak kogoś coś zainteresuje, to sobie ulotkę wyjmie i poczyta. Nowy zarząd wydał dozorczyni polecenie, żeby ta wyrzucała te ulotki natychmiast, gdy się pojawiają. To pewnie wyjaśniałoby, czemu ulotki lądują w naszych skrzynkach.
To natychmiast przypomniało mi sprawę ze śmietnikiem. Wiele lat temu zapadła decyzja, że trzeba go zamknąć, żeby bezdomni nie buszowali po kontenerach nie robili bałaganu. Okratowano więc śmietnik, ale w taki sposób, że śmieci można było wrzucać górą bez konieczności otwierania śmietnika. Minęło trochę czasu, przyszli nowi ludzi, którzy zaczęli nowe rządy. Uznali, że mieszkańcy innych bloków wyrzucają do nas swoje śmieci i trzeba to ukrócić. Zakratowali więc cały śmietnik i żeby wrzucić odpady do kontenerów trzeba było użyć klucza. Szybko więcej śmieci było na zewnątrz niż w środku. A niedługo potem ktoś celowo popsuł zamek i od bodaj dwóch lat mamy śmietnik otwarty.
Podaje te dwa przykłady, bo są mi bliskie. Ale tak naprawdę w mikro i makro skali spotykamy się z podobnymi działaniami każdego dnia. Ot chociażby sprawa masowej wycinki drzew (przyjmując oczywiście wariant naiwno-optymistyczny, że to nie było działanie celowe).
Każdemu działaniu ludzkiemu powinna towarzyszyć chwila refleksji nad tym jakie będą skutki. I niech to nawet będzie naprawdę chwila. Jednak bez tej chwili jest tak, że miało być lepiej, a wyszło jak zawsze. 
Żeby była jasność, ja wiem, jaki skutek może mieć mój wpis. Żaden! I nie mam najmniejszego pomysłu jak sprawić, by ludzie, którzy podejmują decyzje, decydowali myśląc o wszystkich ewentualnych skutkach decyzji. Jeśli ktoś ma taki pomysł, obiecuję przyczynić się do jego rozpowszechniania.
Mamy Dzień Kobiet. Ja z tej okazji protestowałam absencyjnie. Protestowałam czynnie. A teraz protestuję winnie. A piosenka? Na czasie. Jeśli zaś chodzi o życzenia, to życzę byście były zawsze dumne z wieku, ze zmarszczek, ze swojego życiowego doświadczenia, po prostu z siebie.



5 komentarzy:

  1. Ja jestem!
    I nie mam wątpliwości, że Ty też! :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. jesienna:
    Serdeczne życzenia z okazji Dnia Kobiet.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od czasu wprowadzenia segregacji śmieci, odpady komunalne wynoszę do zsypu, a papier, tworzywo, szkło, do oddzielnych pojemników. Brakuje mi jeszcze jednego wydzielonego pojemnika na odpady PIS.
    Serdeczne życzenia z okazji Dnia Kobiet.

    OdpowiedzUsuń
  4. Często się zdarza, że 'lepsze' jest wrogiem dobrego. Ot, choćby i dobra zmiana... Mam tylko wątpliwości czy to brak pomyślunku , czy celowy zamysł... :(

    OdpowiedzUsuń