czwartek, 2 marca 2017

Drzewa ruszyły w drogę



Nie było nas był las, 
nie będzie nas będzie las? 

Człowiek jednak jest największym pasożytem, jaki był kiedykolwiek na tym świecie.

12 komentarzy:

  1. kobietawbarwachjesieni:
    Bardzo mi żal tych wyciętych w pień drzew. Boję się, żeby inni nie zastosowali tej samej metody. Działanie szybkie i możliwie bez rozgłosu. Postawienie wszystkich wobec faktów dokonanych. Jakie to jest pis-owskie nie tylko w sprawie wyciętych drzew, ale także w innych dziedzinach życia. Nowe drzewa będą rosły kilkadziesiąt lat. A ile lat potrzeba na naprawę tego, co zostało zniszczone w kraju i czy wszystko da się naprawić? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drzewa będą rosły, jeśli będą miały gdzie. Spontaniczne sadzenie nowych drzew sprawy nie załatwi. Odbył się już skok na państwowe pieniądze, ale najwyraźniej było im mało, więc z pazerności dokonują kolejnych podłości:(((

      Usuń
  2. Miała być 'Polska w ruinie'? To będzie! Już bez cudzysłowu... :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był tak żart-nieżart: Polska w ruinie to nie diagnoza, to obietnica wyborcza.

      Usuń
  3. Prawo prawem,ale wycinają ludzie,którym przeszkadza szum drzewa i spadające jesienią liście. Autentyczne!Kiedyś koło mojego miejsca pracy rosła spora lipa. Została ścięta w majestacie prawa, ponieważ sąsiadce szum drzewa przeszkadzał spać. Kuriozum polega na tym,jeśli ktoś nie wie,że badania psychologiczne potwierdziły, że szum liści należy do kilku dźwięków,odgłosów mających wpływ uspokajający nawet na osoby chore, z zaburzeniami psychicznymi czy nerwowymi. Dlatego owszem, prawo można i trzeba ulepszać, ale z głupotą nawet prawo nie wygra.

    kolewoczy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też znam kilka przypadków ludzi, którzy wręcz nienawidzą zieleni. Przykro to. Pocieszające, że oni aż tak bardzo nie są groźni, nawet jeśli zieleń niszczą. To biedni frustraci, którzy na szczęście nie są w stanie dokonać wielu szkód. Teraz zaś szkody są katastrofalne. I to efekt pazerności, a przy okazji i głupoty:(((

      Usuń
    2. Tak od razu w miastach będzie odczuwalny
      jeszcze większy smog. Po wycięciu lasów, jak nie będzie padać będzie katastrofalna susza. Jak będzie, katastrofalna powódź. Szkoda, że tego krzyczą na głos. Potem tylko: A nie mówiliśmy ...

      Usuń
    3. Słuchałam w radiu pani dendrolog (z nimi oczywiście tego nie konsultowano). Ona mówiła, że w mieście średnie temperatury mogą wzrosną o 10 st. Latem to śmierć dla niektórych ludzi:(((

      Usuń
  4. Powiem tak; kolo mnie rosnie milion czy nawet wiecej drzew, i wyciecie jednego konkretnego nie byloby wandalizmem, a ulatwilo by zycie moje i kilku sasiadów. Chodzi o tego deba na zapuszczonej dzialce. Po pierwsze primo, deby nie sa drzewami do sadzenia w takich przydomowych ogródkach. Po drugie primo, wszelcy obroncy drzew opadli by z emocji, gdyby po 2- 3x w roku musieli dawac przepychac kanaly, bo liscie debowe nie butwieja, to sa tektury i swietnie zatykaja wszystko. Po trzecie primo, odkad ten dab sie rozbuchal, wymarlo mi z powodu braku wody wiele owocowych drzewek, i naprawde sliczna koreanska choinka, ta z niebeiskimi szyszkami :( Dab to morderca drzew i moze sobie rosnac w lesie czy innym parku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy naprawdę uważasz, ze w Polsce podniósł krzyk w obronie drzew, bo ktoś wyciął jakieś drzewo?

      Usuń
  5. Tego nie twierdze, ale nie potepiam pauszalnie wycinki drzew. Kto mnie za to potepi, temu chetnie wysle rachunek do zaplacenia za czyszczenie moich rynien i kanalów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kilku działkach w Polsce rosły drzewa, które były problemem. Ktoś postanowił pomóc właścicielom i teraz z Polski znikają parki, obszary do niedawna chronione. A ktoś zarabia na tym ogromną kasę. Twierdzisz, że w Twojej okolicy rosną miliony drzew. Są ludzie w Polsce, którzy też mieszkali niedawno obok wielu drzew. A dziś tych drzew już nie ma. Możemy rozmawiać z perspektywy ogródka. Przykro mi jednak, ale tak nie potrafię.

      Usuń