Polska Grupa Energetyczna pokazała, że moc jest z nią i przy okazji kolejnej rocznicy wybuchu powstania warszawskiego wypuściła taką reklamę:
Idźmy dalej. Przecież da się przy okazji podpromować i inne produkty.
Mam propozycje i innych haseł pod ten sam obrazek. Okazja zacna, więc grzech nie skorzystać:
Świecą przykładem - żarówki
Głód zwycięstwa - zupki w torebce
Pragnienie wolności - coca-cola
Palą się do walki - świece
Gdyby używali mercedesów historia mogłaby się potoczyć inaczej.
Można byłoby tez dorzucić reklamę: radiową
Piosenka "Serce w plecaku" - akcesoria turystyczne
"Pałacyk Mihla" - agencja nieruchomości.
"Chłopcy silni jak stal" - sieć siłowni.
Powstanie ma moc marketingową. Paru gości już nieźle obłowiło się na durnych koszulkach czy naklejkach (moje absolutnie ulubione przez swoja dwuznaczność to "Pamiętamy" na Oplach czy Volkswagenach). I trudno. Hieny zawsze będą. Żal mi tylko tych, którzy byli w Warszawie w sierpniu 1944 r. i muszą patrzeć na to wszystko.
Na koniec dowcip stary, ale wciąż trafiający w punkt:
Dodaj do tego marsz nazioli i napisy na murach- będzie komplet.Głupota, cynizm czy okrucieństwo?...
OdpowiedzUsuńMyślę, że przede wszystkim głupota i brak wyobraźni. A częściowo chciwość, która na wszystko rzuca cień.
UsuńKombatanci nadal sie mnoza? ;)
OdpowiedzUsuńA skąd taki wniosek?
UsuńŻerowanie na ludzkiej tragedii jest paskudne
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
UsuńZrobiłabyś karierę tymi hasłami w agencji reklamowej:-)
OdpowiedzUsuńkolewoczy
Wierz mi, nie zrobiłabym:)))
Usuń