środa, 21 września 2016

Pospacerujemy jeszcze

Nie wiem, kiedy, nie wiem nawet, czy w ogóle jeszcze kiedyś dane mi będzie połazić po górach. Szczęśliwie jednak częściowo zrekompensuje mi to sytuacja polityczna. Mam bowiem wrażenie, że na spacery* z KOD chodzić będę jeszcze długo. Z założenia bowiem spacery te trwać mają aż do przegranej PiS. Aby jednak ta partia mogła przegrać, musi mieć z kim przegrać. Póki co nie tylko sama rządzi, ale i sama jest na scenie politycznej. 
Gdy na morzu burza hula, kapitan krzyczy: - Wszystkie ręce na pokład! No i wszyscy lecą, żeby wspólnie zapobiec np. utonięciu. Polskie partie polityczne postanowiły przyjąć inną metodę. Zamiast łączyć siły, dzielą je. Dostałam całkiem przyzwoite wykształcenie matematyczno-fizyczne i zapewniam, że siła dzielona jest słabsza od siły łączonej. Nie sądzę więc, że powstanie klubu poselskiego złożonego z Niesiołowskiego, Kamińskiego czy Protasiewicza, że PiS runie jak domek z kart.
W coraz mniejszym stopniu liczę też na KOD. To trochę głupie z mojej strony, bo dość silnie jestem w ten ruch zaangażowana. Prawda jednak jest taka, że póki co nie widzę alternatywy dla KOD, więc coś tam robię, bo głupio bym się czuła, gdybym miała się ograniczyć jedynie do tych cyklicznych spacerów. Ale naprawdę marnie to wygląda. Gdy byłam zagranicą, jedynym co dotarło do mnie na temat Komitetu, to migawka z udziałem Mateusza Kijowskiego z pogrzebu Inki i Zagończyka. Oczywiście w TVP. Ledwie zdążyłam pomyśleć, że chyba na głowę upadł, że tam polazł, to przyszła mi do głowy kolejna refleksja: zwariował, skoro rozmawia z TVP I fakt, chyba zwariował, bo natychmiast pozwolił sobie udowodnić, że nie wie, co to za impreza, bo nie znał nazwisk jej bohaterów. Duma z lidera wprost mnie rozsadzała. Wróciłam do Polski i poczytałam: najpierw Hołdysa, potem "Politykę", a potem, co na to koledzy z KOD. Koledzy uważają, że wszystko jest OK, a źli ludzie się czepiają. No to kochani zaopatrzcie się w dobre buty, bo trochę sobie pochodzimy w najbliższym czasie.
I coś z jeszcze bardziej wielkiego świata. Jedni się rozchodzą, ale inni schodzą. Naszej gorącej parze numer jeden, czyli Małgorzacie Rozenek i Radosławowi Majdanowi tak spodobało się niedawne wesele, że postanowili je powtórzyć. Bawić się na bis będą dla nieco mniej znanych znajomych. Może i dobrze, że PiS chce zakazać sprzedaży małpek. Ja osobiście do przetrawienia tego niusa potrzebuję co najmniej pół litra alkoholu.


*Przypominam, że spotykamy się w najbliższą sobotę o 15 pod siedzibą TK w Warszawie. Marsz odbędzie się pod hasłem "Jedna Polska - Dość podziałów".

11 komentarzy:

  1. Moim zdaniem, nie m takiej możliwości by doszli do władzy ci co kojarzą się z III RP. W tym sensie Czarzasty zrobił lepiej - myśli o tym jak zainwestować szmal za kampanię, a nie o tym jak przejąć władzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Problem w tym, że póki co nie widać opozycji, która nie kojarzy się z II RP. Nowoczesna z założenia ma ograniczony elektorat, a Razem kibicuję, ale nie bardzo dowierzam w szanse tej partii. Ja wciąż czekam, ale boję się żeby to się nie zamieniło w czekanie na Godota:))

      Usuń
  2. Też zaczyna mnie ogarniać coraz większe zwątpienie. I oni chyba na to liczą obawiam się

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oni chyba na nic nie liczą, nie przeceniałabym PiS. Ja wciąż najbardziej wierzę własnie w PiS i olbrzymią siłę autodestrukcyjną tej partii:)))

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może jak się połączy KOD-owskie dreptanie, autodestrukcję PiS-u i całkiem udane akcje .N- typu: Misiewicze czy wejście pań bez zaproszenia na spotkanie z KW, to może coś się wykrystalizuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może. Choć ja osobiście najbardziej stawiam na autodestrukcję PiS, a konkretnie na to może się ona okazać silniejsza niż autodestrukcja opozycji, która dziś kontynuowała wyrzynanie siebie nawzajem i całkiem nieźle jej to szło - mam na myśli robienie z Tuska homofoba i wywiad Niesiołowskiego.

      Usuń
  5. Chodzenie po górach, wyłania piękno, z KOD, złudę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale i nadzieję. Poza tym jest to jednak dość silny głos w dyskusji.

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń