Gdy szłam wczoraj rano do pracy,
wpadłam na dozorczynię, która sprzątała walające się na parterze ulotki. Te
ulotki różni ludzie wrzucają do skrzynek, a lokatorzy wyjmują je i kładą na
skrzynce. Czasami spadają i trzeba sprzątać. I właśnie dozorczyni sprzątała, a
że jest przesympatyczną kobietą, to zatrzymałam się, żeby z nią chwilę pogadać.
No i dowiedziałam się dzięki temu ciekawej rzeczy. Parę lat temu stary zarząd
wspólnoty zawiesił przy drzwiach na klatki skrzynki na ulotki. Właśnie po to,
żeby roznoszący je ludzie nie szwendali się po klatce i żeby nie zwalali nam
skrzynek. A jak kogoś coś zainteresuje, to sobie ulotkę wyjmie i poczyta. Nowy
zarząd wydał dozorczyni polecenie, żeby ta wyrzucała te ulotki natychmiast, gdy
się pojawiają. To pewnie wyjaśniałoby, czemu ulotki lądują w naszych
skrzynkach.
To natychmiast przypomniało mi sprawę ze śmietnikiem. Wiele lat
temu zapadła decyzja, że trzeba go zamknąć, żeby bezdomni nie buszowali po
kontenerach nie robili bałaganu. Okratowano więc śmietnik, ale w taki sposób,
że śmieci można było wrzucać górą bez konieczności otwierania śmietnika. Minęło
trochę czasu, przyszli nowi ludzi, którzy zaczęli nowe rządy. Uznali, że
mieszkańcy innych bloków wyrzucają do nas swoje śmieci i trzeba to ukrócić.
Zakratowali więc cały śmietnik i żeby wrzucić odpady do kontenerów trzeba było
użyć klucza. Szybko więcej śmieci było na zewnątrz niż w środku. A niedługo
potem ktoś celowo popsuł zamek i od bodaj dwóch lat mamy śmietnik otwarty.
Podaje te dwa przykłady, bo są mi bliskie. Ale tak naprawdę w
mikro i makro skali spotykamy się z podobnymi działaniami każdego dnia. Ot
chociażby sprawa masowej wycinki drzew (przyjmując oczywiście wariant
naiwno-optymistyczny, że to nie było działanie celowe).
Każdemu działaniu ludzkiemu powinna towarzyszyć chwila refleksji
nad tym jakie będą skutki. I niech to nawet będzie naprawdę chwila. Jednak bez
tej chwili jest tak, że miało być lepiej, a wyszło jak zawsze.
Żeby była jasność, ja wiem, jaki skutek może mieć mój wpis. Żaden!
I nie mam najmniejszego pomysłu jak sprawić, by ludzie, którzy podejmują
decyzje, decydowali myśląc o wszystkich ewentualnych skutkach decyzji. Jeśli
ktoś ma taki pomysł, obiecuję przyczynić się do jego rozpowszechniania.
Mamy Dzień Kobiet. Ja z tej okazji protestowałam absencyjnie.
Protestowałam czynnie. A teraz protestuję winnie. A piosenka? Na czasie. Jeśli
zaś chodzi o życzenia, to życzę byście były zawsze dumne z wieku, ze
zmarszczek, ze swojego życiowego doświadczenia, po prostu z siebie.
Ja jestem!
OdpowiedzUsuńI nie mam wątpliwości, że Ty też! :-)))))
jesienna:
OdpowiedzUsuńSerdeczne życzenia z okazji Dnia Kobiet.
Od czasu wprowadzenia segregacji śmieci, odpady komunalne wynoszę do zsypu, a papier, tworzywo, szkło, do oddzielnych pojemników. Brakuje mi jeszcze jednego wydzielonego pojemnika na odpady PIS.
OdpowiedzUsuńSerdeczne życzenia z okazji Dnia Kobiet.
Często się zdarza, że 'lepsze' jest wrogiem dobrego. Ot, choćby i dobra zmiana... Mam tylko wątpliwości czy to brak pomyślunku , czy celowy zamysł... :(
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń