poniedziałek, 26 grudnia 2016

Na końcówce świąt

Święta Bożego Narodzenia to tradycyjnie okres radości. Święta Wielkiej Nocy to tradycyjnie okres refleksji. Bóg się rodzi. Bóg umiera. Trochę w tym roku z tą radością nie wyszło. A z refleksją pewnie tak jak zawsze.
Podsumujmy. Zaczęło się jak się zaczęło. Zamiast biegać za choinkami ludzie zastanawiali się, czy posłowie protestujący w Sejmie zostaną stamtąd usunięci siłą, czy protest pod Sejmem zostanie spacyfikowany?
W Wigilię o godz. 19, czyli o godzinie o której w większości domów łamano się opłatkiem, w "Salonie Politycznym" TVP Info dyskutowano nie o Jezusku a o opozycji. Że jest taka zła.
Potem dotarła fala śmierci. Chór Aleksandrowa, prof. Maria Łopatkowa, George Michael.
Teraz na FB przekazywana jest informacja o Marszu Poparcia rządu Beaty Szydło odbędzie się 7 stycznia.
Przez kraj ma lada moment przejść orkan "Barbara".
A święta jeszcze nie minęły... 
Już chyba można powiedzieć, że tekst kolędy "Dzisiaj w Betlejem" w tym roku był wyjątkowo nietrafiony. Szczerze mówiąc nie usłyszałam ani jednej dobrej nowiny ani jednej. Nawet fakt narodzin syna bożego został przykryty przez co najmniej kilkanaście innych informacji. Niekoniecznie tych ostatecznych.
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że daliśmy się wkręcić w polityczno-informacyjne reality-show i teraz funkcjonujemy pod dyktando mediów. Problem w tym, że tego telewizora nie da się wyłączyć.

Większość z nas wojnę zna tylko z filmów, nikt w kraju nie zna głodu, najbiedniejsi ludzie korzystają z rzeczy, o jakich bogaci Polacy sprzed 50 lat nie mogliby marzyć. A jednak jest nam tak źle, że nawet święta nie są w stanie sprawić, że poczujemy się lepiej. Może więc na to wszystko zasłużyliśmy?




6 komentarzy:

  1. jesienna:
    Jakoś nie mam świątecznego nastroju.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wis odbieram jako raczej obiektywnie opisujący rzeczywistość. I właśnie takiego spojrzenia brakuje mi w prasie, w TV i na blogach. Mam gdzieś PiS, i w tym samym miejscu mam PO. I KOD. Chciałabym rzetelnych informacji, obiektywnych. A w ogóle to może wiesz, gdzie znaleźć jakieś obiektywne zestawienie dobrych rzeczy i złych, którymi mogą pochwalić się PiS i PO?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co to "Wis"?
      Po mojemu nie ma już informacji obiektywnych, gdyż obiektywizm tak naprawdę mało komu jest potrzebny. Ludzie w mediach szukają potwierdzenia, że maja rację. I właśnie to media im dają.
      Pytasz o zestawienie dobrych i złych rzeczy PiS i PO. A zdajesz sobie sprawę, że dobro i zło to pojęcia subiektywne?

      Usuń
    2. "Wis" to "wpis".
      Jeśli np. ktoś kogoś okradł, albo pobił, to jest to stwierdzenie faktu i to jest rzecz obiektywna. Subiektywna może być ocena tych faktów. I o to mi chodzi, o obiektywne zestawienie różnych faktów, bez ocen.

      Usuń
    3. Przez te literówkę trochę źle odebrałam Twój komentarz. Sorki.
      Problem w tym, że media coraz częściej wychodzą ze swojej roli i zamiast informować komentują. Bo mają misję. Coś zagraża Polsce, trzeba się więc włączyć w obronę kraju. I tak naprawdę informacja o zwykłym włamaniu może aktem politycznym:((( Po obu stronach.
      Było kiedy, dawno temu dowcip. Breżniew i Carter postanowili zmierzyć sie na bieżni. Pierwszy był Carter, a drugi Breżniew. W USA napisano: Carter przybiegł pierwszy, a Breżniew ostatni. W ZSRR: Breżniew zająć świetne drugie miejsce, a Carter był przedostatni. I to chyba tyle w temacie naszych marzeń o obiektywnych mediach.

      Usuń